Tak, jestem wielką fanką Jane Austen. Opisywała historie miłosne, które można znaleźć także w dzisiejszych czasach. Nie za romanse ją cenię, a za możliwość obcowania w świecie, którego nasze czasy już nie znają. Jesteśmy skażeni pruderyjnością współczesnych czasów, że chętnie wracamy do czasów dobrych manier i obyczajów choćby czytając książki z tamtego okresu.
Książki Jane Austen to prawdziwe dzieła. Pisarka tworzyła przepiękne historie miłosne, które najczęściej łączyły się z wątkami nieszczęśliwej miłości wynikającej z różnic klasowych. Oczywiście na końcu zawsze wszystko dobrze się kończy, a kochankowie ostatecznie znajdują sposób, żeby być razem.
Moją ulubioną powieścią Jane Austen jest „Duma i Uprzedzenie”. Wracam do tej lektury dość często. Jest jedną z nielicznych książek, do których wracam w ogóle. To wspaniała opowieść o Elizabeth, jednej z 5 córek niezamożnego małżeństwa Bennett i bardzo dumnym panu Darcy wywodzącym się z wyższych sfer, który odpycha wszystkich swoim sposobem bycia.
Pan Darcy od początku był odpychający także dla Elizabeth, niemiły i wyniosły. Niekiedy można wręcz odnieść wrażenie, że jest pozbawiony manier i dobrego wychowania. Elizabeth z kolei jest kobietą bardzo otwartą i radosną, a także inteligentną i oczytaną w przeciwieństwie do swojej matki i sióstr, którym w głowie tylko tańce, zabawy i flirty.
Uczucia pomiędzy Panem Darcy’m, a Elizabeth można by określić w książce jako: „od obojętności, przez nienawiść do miłości”. Obojętność trwa od początku do momentu, kiedy Elizabeth dowiaduje się, że to Pan Darcy rozdzielił swojego przyjaciela od najstarszej siostry Elizabeth. Wtedy jej uczucia zmieniają się w szczerą nienawiść. Już wcześniej bohaterka oceniła mężczyznę w sposób negatywny na podstawie plotek, z których wynikało, że Darcy zachował się głęboko niegodziwie w stosunku do syna swojego zmarłego zarządzcy majątku. Jednak, gdy do tego doszło ingerowanie w uczucia przyjaciela, co spowodowało rozpad dobrze zapowiadającego się związku, wówczas uczucie gniewu i ilość negatywnych emocji sięgnęły zenitu w Elizabeth. Oczywiście postanowiła rozmówić się z Darcy’m, który akurat przybył, żeby niespodziewanie się jej…. oświadczyć. Oczywiście odmowa ze strony panny Bennett była oczywista. Kobieta znana ze swojej otwartości wygarnęła także wszystko co narastało w niej od samego początku.
I tu następuje kolejny zwrot akcji, bo Pan Darcy postanawia się zmienić i udowodnić, że opinie na jego temat są mylne, szczególnie to, w jaki sposób widzi i odbiera go Elizabeth. Tytułowa „Duma i uprzedzenie” zaczynają stopniowo zanikać, a Pan Darcy pokazuje ludzkie oblicze.
Jane Austen stworzyła niezwykle wyraźne postacie w iście dickensownowskim stylu. Opisując historię skupiała się na relacjach, ale także na obyczajach, które panowały w tamtych czasach w różnych sferach. Książka „Duma i Uprzedzenie” doczekała wielu ekranizacji zarówno w formie 6-odcinkowego serialu z Colinem Firthem jako Panu Darcy’m jak i pełnometrażowej produkcji z Keirą Kninghtley i Matthew Macfaydenem w rolach głównych. Wydanie, które opisuję jest z filmową okładką z tej drugiej produkcji.
Książka jest ponadczasowa i każdemu polecam mieć ją w domu, bo jedno przeczytanie nie wystarczy, ciągle chce się do niej wracać.